czwartek, 9 stycznia 2025

Podlaskie dyskonty świecą w hołdzie niemieckiemu poecie?

 

Najsłynniejszy poeta niemiecki Johann Wolfgang von Goethe (1749 – 1832) umierając podobno był powiedział: 

"Więcej światła!"

193 lata po śmierci rzeczonego poety dwa podlaskie dyskonty wzięły sobie do serca jego słowa...

Już od około 1,5 miesiąca (od listopada 2024)  podjeżdżając tam na zakupy obserwuję, że owe dyskonty zapodają "więcej światła", to znaczy mają włączone wszystkie latarnie przed sklepem i te na elewacji budynku.

W biały dzień... 

Jeden dyskont świeci, to znaczy czci Goethego w Suwałkach, a drugi w Filipowie...

Oburzeni malkontenci - zieloni klimatyści zapewne wykrzyknęliby:

To jest niepotrzebny ślad węglowy, niedobry dla naszej planety!

A ja mówię:

Brawo wy! 
Niech żyje sztuka i poezja!  
Eviva l'arte! 
Oddajmy hołd wielkiemu poecie Johannowi Wolfgangowi von Goethe!

Więcej światła!

😁

PS

Zdjęcia i filmy przedstawiające owe "światłe" dyskonty są zamieszczone w prywatnej (niedostępnej dla zwykłych czytelników|)  części tego bloga.

Johann Wolfgang von Goethe – Wikipedia, wolna encyklopedia


Świecenie w hołdzie Goethemu, ciąg dalszy...


 13-01-2025 

Byliśmy w Suwałkach. Mieliśmy do załatwienia parę spraw. Gdy  nieco przed 9 rano wjeżdżaliśmy do miasta oczom naszym ukazał się  piękny, krzepiący  widok...

...czyli ciąg dalszy szlachetnej akcji ku czci  wielkiego poety Johanna Wolfganga von Goethe!

To znaczy włączone latarnie przy samym dyskoncie i na jego budynku.

Gdy wracaliśmy z Suwałk zajechaliśmy jeszcze do Filipowa.

I znowu wielka radość!

Filipowski dyskont również nie zasypiał przysłowiowych gruszek w popiele. Świecił wszystkimi latarniami i żarówkami na elewacji.


Oczywiście ku czci i chwale Johanna Wolfganga von Goethe...

I to się chwali!
Ważne są nie tylko biznesy i dochody, ale także sztuka wysoka!

***********************************

 14-01-2025 

Będąc w Filipowie na zakupach z radością stwierdziliśmy, iż nasz lokalny "światły" dyskont znowu świeci ku czci wielkiego, niemieckiego poety...

Włączone wszystkie latarnie i światła na budynku...

Serce rośnie...

😄











poniedziałek, 19 sierpnia 2024

Żelastwo wbite w drogę

 Dziś po 9 rano wyjechaliśmy do Filipowa na zakupy. Po przejechaniu około 200 metrów od naszego domu zauważyłem wystający z  drogi kawałek żelaza. Miałem szczęście, że udało mi się go w porę zauważyć i  nie najechać kołem. 

Ominąłem to bokiem, zatrzymałem samochód parę metrów dalej i poszedłem zobaczyć co to takiego. Z drogi wystawał kawał blachy o wymiarach 15 x 5 cm o grubości 4 mm.  Najwyraźniej "znalazł się tam" niezbyt długo przed naszym wyjazdem, bo piasek przy żelazie był jeszcze trochę mokry, nie całkiem wyschnięty. 

Usunąłem żelastwo z drogi i włożyłem do samochodu. Po przejechaniu kilkudziesięciu metrów zauważyłem kolejny metalowy przedmiot na drodze. Był to  fragment wygiętego łukowato metalowego pręta 10 x 1,5 x 0,5 cm.

Co ciekawe, nie leżał na płask ale był ustawiony ostrymi końcami do góry.

 Usytuowanie obu kawałków żelaza nie wyglądało na przypadkowe...
















wtorek, 23 lipca 2024

Kizia

 W sobotę 20 lipca wracaliśmy z zakupów na Filipowie. Jechaliśmy boczną drogą, żwirówką jakieś 50 km/h.  Nagle, kątem oka zobaczyłem leżącego na poboczu drogi małego kotka. Zatrzymałem samochód 40 m dalej o pobiegłem zobaczyć co się stało. Kotek leżał nieruchomo. Jedynie drgająca prawa noga  świadczyła o tym, że jeszcze żyje. Wziąłem go na ręce i pobiegłem do samochodu.

Po przyjeździe do domu nabrałem w strzykawkę chłodnej, przegotowanej wody i podałem kotkowi do mordki. Wypił kilka kropli i  zaczął poruszać głową i otwierać oczy. Włożyliśmy kotka w kontener i pojechaliśmy z nim do weterynarza w Suwałkach.

Tam dostała kroplówkę i antybiotyk, bo okazało się, że jest to ona i, że ma koci katar.

Przez trzy kolejne dni jeździliśmy z nią na podawanie antybiotyku, kroplówek itp. 

Zawsze byliśmy przy wszystkich zabiegach, kroplówkach, zastrzykach itp.

Gdy przyjechaliśmy kolejnego dnia zaproponowano nam zostawienie Kizi na 3 godziny na  kroplówkę i inne zabiegi. Zgodziliśmy się.

Gdy podjechaliśmy po 3 godzinach powiedziano nam, że dostała kroplówkę, jakieś zastrzyki, antybiotyk, i środek przeciwwymiotny/przeciwbólowy oraz, że została wykąpana...

Podstawowe pytanie brzmi:

Dlaczego małego, chorego, świeżo wykąpanego kotka postawiono w kontenerku o zaledwie 1 metr od urządzenia - klimatyzatora włączonego na ful w najzimniejszej opcji?

Kizia umarła tego samego dnia wieczorem.










środa, 17 lipca 2024

Jaskółki dymówki

 

Wewnątrz jednego z pomieszczeń gospodarczych zrobiły sobie dwa gniazda jaskółki dymówki. Niedawno w jednym z nich wykluły się trzy pisklaki.  Jaskółki uwijają się aby je wykarmić. Redukują pogłowie much itp.




link:

Dymówka – Wikipedia, wolna encyklopedia

niedziela, 23 czerwca 2024

Majka


                                                                                   

Przywieźliśmy ją  ze schroniska do domu 7 czerwca.  Bez problemów zaakceptowała Seniora (przywiezionego z tego samego schroniska 20 maja) i vice wersja (jak powiedziałby pewien znany polityk...) Senior zaakceptował ją.

Dużo gorzej wyglądały pierwsze kontakty Majki z Lakim, który na jej widok totalnie spanikował, zjeżył kark, kitę i całe godziny spędzał za szafą lub na swoich wysokich półkach.

Na szczęście to już minęło, Laki przestał się bać Majki.
Gdy teraz przechodzi obok niej z ciekawością obwąchują sobie nawzajem mordki i zadki... 😃

                                                                                 Laki

                                                                     


Do tej pory sądziłem, że są cztery żywioły: 

ogień 
ziemia
powietrze
woda

Myliłem się.  Żywiołów jest pięć:

ogień 
ziemia
powietrze
woda
i
Majka

😁


Miałem w życiu kilka psów, ale żaden nie był takim wulkanem energii jak Majka...\





czwartek, 30 maja 2024

Kwitnie kalina koralowa

 

                                               Kalina koralowa (Viburnum opulus L.) 


Słowiki lubią zakładać w niej gniazda. Rudziki, drozdy, pokrzewki, kwiczoły, piegże, sroki,  itp, jedzą jej owoce.  Można z nich (owoców, a nie rudzików, srok, itd.) robić dżemy, marmolady i soki. Przed spożyciem należy gotować owoce minimum 15 minut. Tracą dzięki temu właściwości drażniące układ pokarmowy. 

środa, 22 maja 2024

Senior i Majka


 Po śmierci Buni i Obamki postanowiliśmy, że nie będziemy mieć więcej piesków, żeby więcej nie patrzeć na ich umieranie. Tak, zwierzęta umierają, a nie zdychają. A drzewa umierają stojąc...

FilmPolski.pl - DRZEWA UMIERAJĄ STOJĄC

Po prawie dwóch latach bez psich mordek, tydzień temu doszliśmy do wniosku, że dom i podwórko są jakieś puste bez tych huncwotów.

Pojechaliśmy do schroniska. Efekt: Starszawy,10-12 letni (brak dokładnych danych)  nieduży, kudłaty kundelek jest już z nami w domu, a dziewięciomiesięczna suczka dołączy do nas wkrótce, gdy dojdzie do siebie po sterylizacji.

Pieska nazwaliśmy Senior, suczka będzie Maja (od miesiąca maja)

Senior od razu dokonał inspekcji całego ogrodu, wszystko dokładnie obwąchał, obejrzał i oczywiście obsikał  jako swój teren... 😁 

Kocurek Laki najpierw spanikował i "wycofał się na z góry upatrzone pozycje", ale po dwóch dniach widać, że zaczyna się przyzwyczajać, akceptować Seniora i vive versa.

Teraz czekamy na Majkę.

                                                        


                                                                       

                             

               


Podlaskie dyskonty świecą w hołdzie niemieckiemu poecie?

  Najsłynniejszy poeta niemiecki Johann Wolfgang von Goethe (1749 – 1832) umierając podobno był powiedział:  "Więcej światła!" 193...